Opłacało się jeszcze zajrzeć i przeszukać ciało. Maddox nie miał zamiaru przepuścić okazji na dorobienie się paru dolarów. Praca dla dobra Spokrewnionych to jedno, ale tym nie opłaci wszelkich potencjalnych napraw wozu i paliwa, i całej reszty.
A, no tak, to na SchreckNecie się zwierzał ze swojej eskapady, ale nie wśród Brujah.
- Jeszcze jak, że da się z nimi dogadać. Nawet wygrałem od Murdocka parę baksów w bilard! - pochwalił się Krzykaczom. Jak wiele można zyskać, kiedy nie przychodzi się od razu z agresją wypisaną na twarzy. - Nawet spoko goście, jak ich nie wkurwić.
Zaraz potem przyszedł czas na kontynuację wątku Carnifexu. Maddox spojrzał w telefon, gdy ten znów zawibrował. Pokiwał głową w geście zrozumienia przekazu.
- Mówi, że mamy parę numerów, ale z próbą zlokalizowania będą problemy. Moglibyśmy zadzwonić i spróbować utrzymać ich na linii dość długo, by wychwycić, gdzie siedzą, ale z tym wiąże się ryzyko, że ogarną, że coś jest nie tak i sprawa się jebnie - wyjaśnił rzeczowo. - Bezpieczniej byłoby do nich zadzwonić i umówić się na jakąś rozmowę twarzą w twarz. I przy okazji podpiąć im pluskwę do auta albo śledzić, jak już odjadą.
Re: Gwiazdy telewizji przemysłowej
- Forum: Miasto Seattle
- Temat: Gwiazdy telewizji przemysłowej
- Odpowiedzi: 145
- Odsłony: 2361
- 17 kwie 2024, 14:07
- Przejdź do posta