Polityka

Sytuacja polityczna w Seattle, Marzec 2004


Rozgrywany jest: Prolog: Oblezenie
Trwa: Marzec 2004
Dołącz do walki z Sabbatem i pomóż w odbiciu utraconych przez Camarillę terenów Seattle. Zbadaj losy oblężonej przez Sabbat Fundacji Franka Weavera.
Znajdź i zbadaj źródło rozszerzającej się pandemii, odkryj jej możliwy wpływ na Spokrewnionych i pomóż w jej powstrzymaniu.
Zrób co w twojej mocy, by wesprzeć Camarillę w odzyskaniu stabilizacji i dominującej pozycji w mieście do końca roku, celem odwołania wizyty Justycariusza.
Jako Nosferatu rozbuduj na powrót sieć SchreckNetu i rozwiń sieć informacyjną do użytku klanu oraz Camarilli jako całości.
Wykorzystaj obecną destabilizację wewnątrz Camarilli na swoją korzyść, by zająć miejsce w hierarchii i poszerzyć przy tym swoje wpływy
Działaj w grupie. Znajdź sprzymierzeńców. Dołącz do, lub załóż, koterię.
Cokolwiek zrobisz, pamiętaj że w pojedynkę nie przetrwasz nadchodzących nocy.

Polityka

#1
Image
Dwór Camarilli w Seattle znacząco zmniejszył się przez ostatnie pięć lat. Wielu Spokrewnionych miasto opuściło, bądź zostało unicestwionych. Niektórzy z nich przeszli na stronę Anarchów. Ostatnie było szczególnie popularne pośród Brujah, co oczywiście nie jest żadnym zaskoczeniem, gdzie tylko nieliczni pozostali prawdziwie lojalni Wieży z Kości Słoniowej, walcząc zacięcie z nieprzyjacielem. Wiele miało z tym wspólnego opuszczenie szeregów Camarilli przez Murdocka, przez krótki okres piastującego funkcję Primogena klanu. Od długiego czasu zdawał się być zdystansowany i mało zainteresowany wewnętrzną polityką Sekty, a osobiste straty w dobie trwającego konfliktu jedynie pomogły mu podjąć decyzję o zmianie frontu.
Pozostałe klany Camarilli przynajmniej sprawiają wciąż pozory zjednoczenia. Klan Gangrel wciąż zaciekle walczy, choć brakuje na dworze obecności Szeryfa, który trzymał się blisko Jane Doe, egzekwując prawo za pośrednictwem swoich Ogarów i jedynie z rzadka biorąc sprawy w swoje ręce. Rządy Malkavian powoli zaczynają słabnąć, głównie za sprawą unicestwienia ich Primogena, acz głównie przez niestabilność, jaką wykazywali od czasu Tygodnia Koszmarów, co dotknęło również, a może przede wszystkim, Księcia. Ciche podszepty kwestionujące jej autorytet pojawiają się coraz częściej, acz w trakcie trwającej wojny nikt znaczący nie chciał dodatkowo osłabiać Camarilli, która i tak dość już zniosła przez utratę sieci informacyjnej Nosferatu, a także oblężenie Fundacji Franka Weavera. W jakimś stopniu udawało się te straty nadrabiać ogromnym wsparciem klanu Toreador oraz Ventrue. Arystokraci już pod rządem Klausa Vernera pozostają silni i niewzruszeni w swej roli jako przewodnicy, starając się utrzymać pozycję Camarilli w regionie. Sami Tremere nie byli też do końca straceni, albowiem Faustine Deveroux, Regent nieco mniejszej Fundacji zapełniła lukę, dumnie stojąc jako jeden z filarów, nieoficjalnie zasiadając w radzie Primogenu, przynajmniej do czasu wypchnięcia Sabbatu z dzielnicy Ballard. Istotna w tej wojnie rola przypadała także Lasombra Antitribu, posiadających od niedawna swojego reprezentanta w radzie za sprawą ogromnego wkładu. W powietrzu czuć jednak desperację w obliczu słabnących fundamentów, kruszonych przez młodych Spokrewnionych, a także przez bezklanowców i inne wampiry słabej krwi, wykorzystujących, a nawet generujących chaos, by znaleźć swoje miejsce przy stole, a nawet by całkowicie obalić Starszych i zakończyć ich rządy oraz tyranię, powstając przeciwko nim, a nawet przeciwko własnym stwórcom.

Image
Przez dobre parę lat utrzymywał się aktywny sojusz między Camarillą a Anarchami, co gwarantowało wzajemną pomoc. W praktyce jednak oznaczało to wykorzystanie Anarchów jako dodatkowego mięsa armatniego w walce z Sabbatem, a przynajmniej tak uważają niektórzy z nich po tym, jak Alexander Thorburn został zniszczony wraz z Dillonem, najpewniej w walce z Sabbatem. Nie dziwne więc, że ta strata skutkowała podjęciem przez Anarchów decyzji o wycofaniu się z cienia Camarilli i z dala od toczonej przez nią wojny. Obecnie głową tej grupy jest Felicity Scott, która woli trzymać się ze swoimi na uboczu i przeczekać tę burzę w nadziei, że nie zahaczy ona również o nich.

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 0 gości

cron