Niestandardowa opcja, uwzględniająca wspinaczkę po dachach, nie przypadła do gustu nieumarłemu. Nawet pomimo braku reakcji fizycznej, coś w jego głowie powodowało problemy i utrudniało mu podjęcie się takiej czynności.
No cóż, trzeba było spróbować trochę pościemniać i nakłonić któregoś z mieszkańców do otwarcia drzwi. Być może któryś okaże dobre serce, lub przynajmniej okaże się dość naiwny.
Po wybraniu jednego z numerów w domofonie, Diogenes odczekał chwilę, nasłuchując charakterystycznego pikania sygnalizującego łączenie się z domownikiem. Nikt jednak się nie odezwał i domofon zamilkł. W tej sytuacji pozostało spróbować inny numer. Po wybraniu kolejnego, znów rozebrzmiał dźwięk łączenia się z urządzeniem w apartamencie jednego z lokatorów, tym razem odezwał się rozespany mężczyzna, który w reakcji na prośbę wampira odpowiedział tylko ”Ta jasne. Spadaj przybłędo” zanim się rozłączył.
Pozostawiło to Maddoxa w dość niekomfortowej sytuacji. Mógł oczywiście próbować dalej, ale czy miał co liczyć na lepsze efekty? Ale co jeszcze mu zostało, pomijając stanie pod drzwiami w nadziei, że ktoś otworzy, bądź próbę wspinaczki na dach? Nie zapowiadało się na to, by miało mu łatwo pójść.
No cóż, trzeba było spróbować trochę pościemniać i nakłonić któregoś z mieszkańców do otwarcia drzwi. Być może któryś okaże dobre serce, lub przynajmniej okaże się dość naiwny.
Po wybraniu jednego z numerów w domofonie, Diogenes odczekał chwilę, nasłuchując charakterystycznego pikania sygnalizującego łączenie się z domownikiem. Nikt jednak się nie odezwał i domofon zamilkł. W tej sytuacji pozostało spróbować inny numer. Po wybraniu kolejnego, znów rozebrzmiał dźwięk łączenia się z urządzeniem w apartamencie jednego z lokatorów, tym razem odezwał się rozespany mężczyzna, który w reakcji na prośbę wampira odpowiedział tylko ”Ta jasne. Spadaj przybłędo” zanim się rozłączył.
Pozostawiło to Maddoxa w dość niekomfortowej sytuacji. Mógł oczywiście próbować dalej, ale czy miał co liczyć na lepsze efekty? Ale co jeszcze mu zostało, pomijając stanie pod drzwiami w nadziei, że ktoś otworzy, bądź próbę wspinaczki na dach? Nie zapowiadało się na to, by miało mu łatwo pójść.