Prolog: Oblężenie | Marzec 2004
#2Marzec 2004 Presja ze strony Sabbatu skutecznie osłabiła Camarillę. Straty odniesione przez ostatnie kilka miesięcy były nazbyt odczuwalne. Brak kontaktu z Fundacją Weavera, czy potencjalna destrukcja Nosferatu, która była najpewniejszym scenariuszem, mocno odbiły się echem pośród Rodziny. Gehenna zbierała żniwa, a pogłoski o starożytnych wampirach powstających ze swych legowisk tylko dokładały oliwy do ognia. W tym samym czasie swoje szpony zaczęli pokazywać młodzi Spokrewnieni, bezklanowcy i wszelkie wyrzutki. Odnotowano rosnącą aktywność Sabbatu na wschodzie dzielnicy Magnolia / Queen Anne oraz północy Lake Union. Szeryf właśnie tam koncentruje obecnie aktywność Ogarów, starając się powstrzymać ekspansję wroga. Temat pandemii w mediach jest jednym z głównych. Stale słyszy się o rosnącej ilości zachorowań w mieście. Najwięcej właśnie na terenach, gdzie panoszą się wampiry Sabbatu. Na dworze mówi się otwarcie o związku wrogiej Sekty z pojawieniem się pandemii. Regent Deveroux zapewnia, że wkrótce dojdzie do sedna sprawy i odkryje źródło problemu. Niespodziewane okazało się być zaginięcie Ike Camerona. Harpia którejś nocy po prostu nie pojawił się w The Green Door Seattle. Początkowo zbagatelizowano problem, ale gdy po paru tygodniach wciąż był poza zasięgiem, niektórzy Spokrewnieni się zaniepokoili. Elderzy się boją. Taka opinia krąży po dworze Camarilli. Jedni się fortyfikują, inni całkowicie zrywają łączność. Primogen Ventrue zdaje się być dobrym przykładem Spokrewnionego, który ze względów bezpieczeństwa przestał się pojawiać publicznie. W Seattle nie brakuje wszakże wygłodniałych i ambitnych młodych, gdzie przynajmniej jeden wręcz otwarcie opowiadał się przeciwko Starszym, przewodząc gromadzie wyrzutków. Brutalne jatki i strzelaniny zdają się być już na porządku dziennym. Media nieustannie trąbią o wojnach gangów, podczas których giną postronni cywile. Ludzie w biedniejszych dzielnicach nie mają nawet co liczyć na wsparcie ze strony policji. Oczywiście dla nieumarłych wiadomym jest, że wiele, a może i większość, z tych konfliktów zbrojnych jest między Spokrewnionymi a potworami Sabbatu. Mówi się o starożytnym wampirze krążącym po ulicach Seattle. Nikt nie jest póki co w stanie potwierdzić tej plotki, ale co najmniej kilka śmiertelnych trupów, a także zniknięcie kilku Spokrewnionych, wskazują na to, że plotki te nie są bezpodstawne. |