» Już na pierwszy rzut oka Meredith robi wrażenie - jest ona wysoką kobietą, o długich nogach i dosyć umięsnionym ciele, szczególnie jeśli idzie o ramiona i brzuch. Przed przemianą zapewne miała też przyjemną dla oka oliwkową skórę, teraz jest oczywiście bledsza, niemniej rysy jak i czarne, długie proste włosy wciąż świadczą o jej południowym pochodzeniu, zmieszanym jednak z białym Holendrem. Wydatnym przejawem tego są jej niebieskie oczy. Przez swój wzrost jak i dumne chodzenie z podniesioną wysoko głową oraz stylem ubierania się który przywodzi na myśl czasy starożytne, (czasem włącznie z peleryną!) których zresztą jest pasjonatką zapewne niezbyt wpasowuje się w konserwatywne gusta wielu osób, które lubią piętnować każdą odmienność. Z części włosów ma upleciony gruby warkocz, na szyi często gości złoty naszyjnik, na rękach złote bransoletki, a na palcach zawsze duża ilość pierścionków - to kolejne rzeczy, niezbyt wpisujące się w obecnie pasującą modę, choć może lata 20 przyniosą pewien powiew świeżości w porównaniu do czasów wcześniejszych, w końcu sufrażystki aktywnie działają już od dobrych 10 lat, ale to temat do rozwinięcia później. Kolejną 'drobnostką' jest to, że często nosi przy sobie broń, w zależności od okazji, palna lub biała, z tym, że ona jest dobrze ukryta. Wracając do wrażenia, na pewno widać, że do biednej części społeczeństwa nie należy. Ogólnie rzecz biorąc wygląda na pewną siebie kobietę, z mocniejszym makijażem i mocniejszymi perfumami niż przeciętna kobieta, popiera sufrażystki i głosi rewolucyjne idee dotyczące na przykład praw, a nawet przywództwa kobiet czy to w mieście czy to w kraju.